Zdjęć się nie leczy!
Dzisiaj opiszę przypadek pacjentki którą 3 neurochirurgów chciało kroić ale ona się niedała.
W czerwcu 2018 roku Pani Kasia lat 30 trafiła z potężnym bólem kręgosłupa i nogi do tego stopnia, że nie mogła wykonywać swojej pracy.
Ból był przy chodzeniu, staniu, siedzeniu zginaniu. Ulgę przynosiło tylko leżenie na lewym boku.
W badaniu MRI stwierdzono PKM na 7 mm i zwężenie kanału kręgowego tylko do 4 mm z kompresją na korzeń S1 do pilnej konsultacji neurochirurgicznej.
Pacjentka była pod osłoną leków przeciw bólowych, a mimo to przy próbie wprost w kręgosłupa lędźwiowego nie udało sie uzyskać bólu, a ból stwierdzono na 6/10 promieniujący do łydki. Przy próbie zgięcia pacjentka maksymalnie mogła dotknąć swoich kolan.
Po przeprowadzeniu diagnostyki i wstępnej terapii manualnej zalecono:
30 min terapii manualnej, Ultraelektrofonoforezę na Voltaren Max, Laser, Pole Magnetyczne.
Pacjentka po pierwszym dniu terapii manualnej na wizycie diagnostycznej czuła wyraźną poprawę. Dolegliwości się istotnie zmniejszyły, a zakres ruchomości poprawił.
Przeprost po terapii Zgięcie po terapii
Jak widać nawet z tak ogromną przepukliną krążka między kręgowego można wykonać pełne zgięcie do podłogi.
Pani Kasia mimo swojej przepukliny uniknęła operacji, jednak mimo pełnych zakresów ruchomości i braku bólu. Ciągle dba o swój kręgosłup przestrzegając zasad ergonomii pracy oraz wykonuje zalecone ćwiczenia domu. Ze względu na obciążenia w swojej pracy reguralarnie odwiedza gabinet by utrzymać stan swojego dobrodziejstwa.